Sama miałam identyczną sytuację, gdy z guzem mózgu chodziłam od lekarza do lekarza. Stawiali różne diagnozy przez problemy neurologiczne po problemy psychiczne. Po tomografii odesłali do domu twierdząc, że udaję i symuluję objawy (nikt nie zauważył 5 cm guza). Każdemu może się przytrafić taka sytuacja i nikomu jej nie życzę.