po wieczorze autorskim, że przedstawił swoich bohaterów jako bardzo okrutnych ludzi? Czy to był jakiś krewny jednego z morderców, czy ktoś, kogo dziecko popełniło podobną zbrodnie. Po co była ta scena?
Dobre pytanie. Może dla wprowadzenia paradoksu? Rozbawiony Capote opowiada o przewianej dupie a sukces zawdzięcza makabrycznej historii, która zdaje się nie mieć już żadnego znaczenia w tamtej chwili.