PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=460941}

Bez reguł

Unthinkable
7,4 54 094
oceny
7,4 10 1 54094
7,0 3
oceny krytyków
Bez reguł
powrót do forum filmu Bez reguł

"Czego oczy nie widzą, nie rani uczuć". W odniesieniu do ciągłego zachowania agentki Brody. I jest to dowód na to, jak emocje mogą manipulować tego typu ludźmi - tylko "H" myślał trzeźwo. Film przedstawia to świetnie. Oby więcej tego typu filmów.

ocenił(a) film na 8
pablo12000

Nie do końca.... gdy czasu było coraz mniej też mu puszczały nerwy. Między innym w scenie gdy poderżnął gardło niewinnej kobiecie. Zresztą dzieciakami też chciał się zająć, dlatego zablokował drzwi od środka. Szkoda tylko, że na końcu pokazali te bomy, fajnie byłoby widza pozostawić w niesmaku, że opowiedział się za metodami "pana H " (zapewne większość oglądających popierała tortury w obliczu zagrożenia detonacją bomb, a tu taki zonk - bomb nie było) Wtedy może oceniałbym go na 9/10
Pokazanie, że bomby naprawdę istniały stanowiło usprawiedliwienie dla tortur i zamordowania tej kobiety, a gdyby okazało się , że ładunki są fikcyjne, żałowalibyśmy naszego przyzwolenia na stosowanie takich metod przesłuchań...
Ale ogólnie film świetny, trzymał w napięciu, poruszał przy okazji dość ważny temat o granicę naszego humanitaryzmu, gdzie ona leży oraz z jakiego powodu mielibyśmy ją przekraczać.
Warto było obejrzeć , zasługuje na 8/10

OmniModo

"Pokazanie, że bomby naprawdę istniały stanowiło usprawiedliwienie dla tortur i zamordowania tej kobiety, a gdyby okazało się , że ładunki są fikcyjne, żałowalibyśmy naszego przyzwolenia na stosowanie takich metod przesłuchań..."

powiem tak: zgadzam się z tym, co napisałeś, ale to zakończenie, które jest, również jest dobre, dlatego, że końcówka filmu pokazuje, że nie ma takiej siły by powstrzymać zło (tak jakby zło) i co by się nie działo, zło wygra, jeżeli ma wygrać. Nie potrafili powstrzymać wybuchu, a stosowali wiele metod.

ocenił(a) film na 8
darek12322

Coś w tym stylu. Nawet w czasie filmu "pan H" wypowiada się ogólnie o służbach amerykańskich, że są słabe i skrępowane procedurami. Sugeruje, że idea humanitaryzmu i demokracji krępuje ręce służbom bezpieczeństwa i przez to nie mogą skutecznie powstrzymać terroryzmu. W sumie też uważam, że zło zawsze wygra.
Dlatego wygrywa, bo nie jest skrępowane przepisami i moralnością, a dodatkowo wiara podbudowuje i popycha fanatyków do czynów wręcz heroicznych (a właściwie antyheroicznych).
Stąd pomysł terrorysty na ujawnienie się, złapanie i poddanie się torturom. Jest pewny, że jego wiara w słuszność sprawy pozwoli mu pokonać najgorszy ból.
"Pan H" był bliski podłamania wiary przesłuchiwanego, i to nie bólem, a naciskiem na najbliższą rodzinę. Końcowy wątek filmu ma pokazać , że gdyby "zajął się" dziećmi to terrorysta ujawniłby wszystkie ładunki.
Nie pozwolili mu na takie zło i dlatego ostatecznie zło wygrało.

OmniModo

no właśnie o to chodzi ;) Woleli, żeby zginęło kilka milionów osób, niż żeby dwójka dzieci została poddana torturom.

ocenił(a) film na 8
darek12322

No może nie, że "woleli" , ale "wierzyli" Wierzyli, że skoro oni są ci dobrzy to nie dojdzie do detonacji. Nie będzie 4 bomby.
Wtedy dobro wygra.
No i zonk. Pomyłka . W naszym współczesnym świecie dobre uczynki i wiarę w dobro to sobie można ... w buty wsadzić.
(no przynajmniej jeśli chodzi o takie zagrożnie jak terroryzm)

OmniModo

zgadzam się w 100%. Film pokazuje, że mogą być fatalne skutki tej szlachetności ludzi, bo nie wszyscy są tacy, jak oni.

ocenił(a) film na 8
OmniModo

Absolutna prawda. To przykre, że żyjemy w czasach gdzie jedyną skuteczną metodą są tortury ale to nie my chcemy mordować niewinnych ludzi w imię boga tylko popieprzeni fanatycy religijni. Niestety wielu humanistów (do których sam siebie też zaliczam ale nie popadam w ekstremizmy) twierdzi, że w imię człowieczeństwa trzeba pozwolić terrorystom egzystować a nawet dać im specjalne prawa - to wręcz żenujące ale prawdziwe. Agentka Brody działała mi na nerwy od początku filmu do jego końca (doskonała rola Carrie-Anne Moss) i można mieć tylko nadzieję, że w rzeczywistości nie ma tak naiwnych agentów ani wysoko postawionych urzędników w żadnym z zachodnich krajów.

ocenił(a) film na 8
tomash74

Niestety, ale są tacy urzędnicy i są tacy agenci. Dobroć, wiara w ludzi + olbrzymia biurokracja.
Dlatego obie wieże runęły ...

ocenił(a) film na 9
OmniModo

Ciekawa dyskusja. Nie rozumiem tylko dlaczego postawę terrorysty oceniacie bezkrytycznie jako 'zło'. Idea o jaką walczył była szczytna, metoda - niestety nie. Ale to wynika z tego, że ze złem inaczej walczyć nie można. I to chyba reżyser chciał ukazać. Tu nie chodzi tylko o postawę H. Rząd wspiera walkę w Afganistanie -> Yusuf podkłada bombę -> H stosuje brutalne metody. To takie nawiązanie do monologu Jacksona o zależnościach przyczynowo-skutkowych. ;>

ocenił(a) film na 8
aQuenn

Walka z oficjalnym rządem nie zawsze jest zła (patrz->Solidarność) ale akurat w przypadku zagrożenia detonacją ładunków nuklearnych popieram wszelkie metody które mogłyby temu zapobiec. Każdy chyba widział filmy czy zdjęcia z Hiroszimy i Nagasaki.... Przy takim zagrożeniu tortury na niewinnym (przecież wina nie została mu odwodniona) to mały pikuś. Po wybuchu cierpiałyby miliony ludzi, w tym dzieci. Oparzenia, utracone kończyny, choroby popromienne ... masakra .
Poparłbym każdą metodę, nawet jakby przesłuchiwali 50 potencjalnych terrorystów + ich rodziny, a nie tylko jednego podejrzanego i jego rodzinę.
W takim systemie żyjemy na co dzień - dobro jednostki nie jest ważne na przeciwko dobra całego społeczeństwa. Ja wiem, że to niesprawiedliwe, że ogół/większość ma zawszę mieć rację, ale nic lepszego od demokracji nie wymyślono (na skalę państw, a nie małych grupek społecznych, wsi lub tzw. komun)
Czyli pojedyncze osoby muszą cierpieć aby uratować innych . Z filmu wynika że cierpi agentka bo łamie swoje zasady, cierpi przesłuchujący (nie jest sadystą który to robi dla zabawy) no i rzecz jasna cierpi torturowany, który mógł się okazać osobą całkiem niewinną ... Ale dzięki temu cierpieniu ratują miliony ludzi.
Co innego jakby film zakończył się tym, że bomb nie było
Ale w tym wypadku reżyser uspokaja sumienia tych co brali stronę "pana H", pokazując że jednak bomby były i ostre metody przesłuchania były uzasadnione, skoro to pozwoliło uratować wiele istnień. Dalej pokazuje że chwila słabości - uratowanie dzieci od tortur- była błędem, spowodowała, że terrorysta nie zdradził istnienia 4 bomby, co w konsekwencji
zabije i i zrani setki tysięcy czy miliony ludzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones