Dwóch przyjaciół postanawia odwiedzić nie widzianego wiele lat kumpla. Problem w tym, że osiadł on w Timbuktu, w Mali. Udaje im się namówić do jazdy jego córkę, którą 10 lat temu zostawił w Hiszpanii. No i jadą. Na wesoło i na dramatycznie, z ciętymi dialogami, a jak to się kończy... zobaczcie sami.
Zastanawiam się jak w tak słabym filmie mógł zagrać Jean Reno ?
Jest tyle dobrych filmów z jego udziałem ( np. Ronin) .Czy on nie czytał wcześniej scenariusza ? Ta historyjka z porzuconą córką kończy się nijak a miałam nadzieję na jakiś finał. Jedynie zdjęcia z podróży i krajobrazy wynagradzają czas przed tv. Jednak...